Ile lat bym nie miał. to zawsze mnie zaskakuje jak to początkujący przedsiębiorcy są pewni tego, że odniosą sukces. Statystyki jednak nie kłamią, 80% z nich będzie poza biznesem w ciągu najbliższych 2 lat prowadzenia działalności. Powody tego stanu rzeczy mogą być różne. to co nie ulega wątpliwości to to że zwyczajnie nie są odpowiednio przygotowani do prowadzenia firmy i zarabiania.
Historia pewnego przedsięwzięcia biznesowego
Znany mi przypadek młodego chłopaka lat około 19 pokazuje jak dosyć łatwo można przejechać się na wielkiej wierze w sukces, niepopartej jednak ani krztą planowania i myślenia o przyszłości. Jakoś to będzie – to, jak opowiadał, myślał zakładając firmę i zwalniając się z firmy w której dotychczas pracował. To był jego pierwszy błąd. Nie podjął wcześniej praktycznie żadnych przygotować, poza założeniem strony internetowej, nie przemyślał dokładnie skąd będzie brał klientów i ilu ich będzie. Wreszcie nawet nie zastanowił się nad tym co w przypadku gdy mu się nie uda – czy jest jakiś okres po którym powinien się wiecować i raczej zadbać o to aby przeżyć niż dalej brnąć w zwiększającą się z każdym dniem, tygodniem i miesiącem klęskę. Nie wyznaczył takiej daty, nie przygotował planu marketingowego, nie zarezerwował sobie odpowiednich środków na pierwsze miesiące działania. Zwyczajnie zwolnił się z firmy w której całkiem dobrze mu płacono i zwyczajnie założyć swoja własną – miała się zajmować handlem internetowym.
Brak planowania marketingowego może niekorzystnie odbyć się na kondycji przedsiębiorstwa
Przez pierwsze tygodnie wyglądało to żałośnie (no może z perspektywy czasu, jak sam powiedział wygląda to żałośnie, wtedy był pewny że sukces przyjdzie sam). Wtedy był w euforycznym stanie. W końcu pracował na swoim. Był przedsiębiorcą! Niczego się nie bał. To nic że miał żadnego pojęcia o marketingu. Plany marketingowe stanowiły dla niego wiedzę tajemną. Uważał, że nie są mu do niczego potrzebne. Strategie marketingowe traktował jak coś za pomocą czego można tylko oszukiwać ludzi. A on przecież zwyczajnie i uczciwie chciał zarabiać kilkanaście tysięcy złotych, nie przemęczając się zbytnio poprzez prowadzenie własnego sklepu internetowego. Bez stresu. Klienci przecież sami przyjdą, Internet jest ogromny, na pewno przecież znajdzie się ktoś kto zapłacić dwa razy więcej za sprzęt w jego sklepie niż w sklepie konkurencji. W końcu jest uczciwym człowiekiem i te pieniądze mu się zwyczajnie należą. W tych pierwszych tygodniach nic się nie działo. Nie podjęto żadnych działań marketingowych, firma nie była promowa a nasz przedsiębiorca nie miał nawet pomysłów jak reklamować firmę. Po prawdzie to uważał, że strona internetowa wystarczy i nie trzeba zarządzać działaniami marketingowymi. Plany marketingowe na nic się nie przydają. Do tego doszły jeszcze problemy z produktywnością, a raczej jej brakiem. Po zwolnieniu z pracy nasz przedsiębiorca, budził się około południa, grał w gry na komputerze i korzystał z mieszkania rodziców. Praktycznie nie pracował, a gdy to już robił nie robił tego efektywnie nie poświęcając działaniom marketingowym i planowaniu marketingowe żadnej uwagi.
Uświadomienie sobie błędów biznesowych
Po pewnym czasie doszło do niego że być może popełnił błąd. Objawiło się tym, że przyszły pierwsze rachunki za które niezbyt miał jak zapłacić, klientów było tylko kilku a z jednym z nich nawet straszcie się pokłócił. To przecież nie jego wina że kurier dostarczył zamówiony przedmiot dwa dni po wyznaczonym terminie. Takie rzeczy się zdarzają i klienci powinni zdawać sobie z tego sprawę. No cóż, frustraci zdarzają się wszędzie. To to co go zaczęło przerażać to stan jego rachunku bankowego. O ile na samym początku nie było źle to po kilku tygodniach sytuacja finansowa jego firmy nie była zbyt dobra, żeby nie powiedzieć tragiczna. jego budżet marketingowy został ograniczony i nie wiedział jakie działania marketingowe powinien wykonać. Zaczął wtedy poszukiwać blogi o marketingu i szukać ekspertów marketingowych którzy być może byliby w stanie doradzić mu w zakresie marketingowi. Jednak jak się okazało doradcy marketingowi nie byli tani. Nie mógł uwierzyć ile ostatni z tych doradców markizetowych zażądał od niego za swoją pomoc. Przecież chodziło mu o to aby pomóc mu w tym aby jego firma wyszła na prostą, oraz być może jakaś pomoc w przygotowaniu materiałów reklamowych, fajnie byłoby tez aby taki doradca marketing zajął się kontaktem z prasą – to przecież nic trudnego. O i jeszcze fajnie aby poprawił kilka skitów marketingowych w jego sklepie, bo zaczął uważać ze mogą one być główną przyczyną tego że jego plany marketingowe nie odnoszą zamierzonych efektów. I co, wszyscy doradcy marketingowi z którymi rozmawiał zażądali jakiś niebotycznych sum. A przecież był zwyczajnym sprzedawcą, który chciał zwiększyć sprzedaż. Źle mu się wiodło, ale to było przecież przejściowe. Wkrótce plany marketingowe, które opracował dzięki wskazówkom z blogów o marketingu miały zacząć działać. Jeszcze miesiąc, maksymalnie dwa. Jeśli doradcy marketingowi nie chcą mu pomóc to trudno – zdecydował. Postanowił że zajmie się tym wszystkim sam, przecież to nic trudnego. Najpierw jednak dokończy kolejny level w grze w którą ostatnio grał.
Plany marketingowe poniosły klęskę
Minęły kolejne miesiące. Plany marketingowe nie zostały zrealizowane. Strategie marketingowe ciągle czekały na wdrożenie. Co dziwne, klientów nie przybyło. Ich liczba nawet się zmniejszyła. Aby przetrwać, nasze przedsiębiorca zdecydował się na wzięcie kredytu bankowego, a później następnego. Nic to jednak nie dało. Po kolejnych tygodniach „heroicznej” pracy nad tym, aby jego firma zaczaiła przynosić oczekiwane zyski, w trakcie których ukończył kilka innych gier (ta druga była zdecydowanie najlepsza w jakie grał), musiał się poddać. Po pewnym czasie zdecydował się wrócić do poprzedniej pracy. jednak tam go nie przyjęli. Nie wiadomo z jakich powodów. Postanowił więc zająć się tym co przecież umiał doskonale robić po tych miesiącach pracy we własnej firmie. Postanowił zając się zarządzaniem marketingiem.
W przyszłości jest szansa na lepsze marketingowe zakończenie
I tak czasami można go jeszcze spotkać w lokalnym przedsiębiorstwie zajmującym się produkcją butów. Rozpoczął tam pracę od stanowiska specjalisty ds. marketingu i przez ostatnie 15 lat nie posunął w górę. Powoli się starzeje, jednak po tych kilkunastu latach zdał sobie sprawę z tego jakim idiotą był i że plany marketingowe to podstawa sukcesu firmy, jednak powinny za nimi iść efektowność i sprawne zarządzanie działaniami marketingowymi. jestem przekonany że to firmę którą pewnie otworzy w przyszłości, lepiej przygotuje a jego strategie marketingowe będą przygotowane w sposób, który sprawi że jego przyszli konkurencji będą się bali o swoją przyszłość rynkową. Tego mu serdecznie życzę.
Dalsze informacje marketingowe na stronie: Ardeum.pl – Doradztwo Marketingowe. Plany Marketingowe. Strategie Marketingowe. Szkolenia Marketingowe. Interim Manager.