O ile młodzi mężczyźni doskonale znają się na męskiej modzie i wprawnie tworzą stylizację, o tyle panowie około 40stki i starsi wciąż mają z tym wielki problem. Panowie w tym wieku wychowali się w czasach, kiedy wystarczały dwie pary spodni i kilka podkoszulek a w chłodniejsze dni dwie, trzy bluzy, najczęściej z kapturem, które nosili wymiennie. Niektórzy się trochę nawrócili i w swoich szafach mają ze dwie koszule na „wielkie wyjście”, jakiś pasujący sweter i garnitur w którym chodzą na różne uroczystości, które tego wymagają.
Większość z nich nie wie jak się wiąże krawat więc kupują taki, który już jest zawiązany i nigdy go nie rozwiązują. Ich wiedza na temat mody kończy się na tym etapie. Wiedzą, że ciemny krawat do białej koszuli i taka wiedza im w zupełności wystarcza. Czy takiego pana można zachęcić do zmiany swoich przyzwyczajeń? To rzecz trudna, o ile nie niemożliwa, szczególnie, że oni nie widzą problemu. Kwestia ich dość luźnego podejścia do stroju bardziej martwi ich partnerki niż ich samych. To one próbują wnieść trochę świeżego powiewu do ich nudnej garderoby. Jest to naprawdę ogromny wysiłek. Sprawdza się tu metoda małych kroczków i dobór garderoby maksymalnie uniwersalnej. Jeśli pan lubi ciemne stroje, o minimalnej ilości kolorów, trzeba się z tym pogodzić.
Proponowane stroje powinny być więc w ciemnej barwie, bez zbędnych udziwnień. Jako ciekawostkę można dodać, że panowie, którzy lubią jasne kolory, łatwiej dają się namówić na uzupełnianie garderoby i to nie tylko o podkoszulki. Tacy panowie chętniej sięgają również po odważniejsze i modniejsze zestawienia niż ciemny garnitur i czerwony krawat, który swego czasu był zestawem podstawowym tych panów, którzy na co dzień ubierają się monotonnie i ponuro.